Przejdź do głównej zawartości

Bo gdy są one dwie...


Siostrzana miłość moich Ladie's widoczna gołym okiem jest, bo choć są jeszcze małe to juz nierozłączne i bez siebie żyć nie mogą. Traktujemy je z Tatą Ł. tak samo, lecz czasem oko przymykamy na Lady Oli, bo młodsza więc ciut więcej nabroić może. Nie dzielimy je na lepszą i tą troche gorszą jak w wielu rodzinach bywa, bo dziecko to cud największy, który doceniać i kochać się powinno tak samo, bez względu na to czy ma się ich dwoje, troje lub więcej... Pokój Ladie's wspólny mają, a więc to co się w nim znajduje jest zarówno Lady Wiki i Oli bo takie samo prawo im przysługuje. Lecz każda z nich swoją tą jedyną, ulubioną zabawke ma, która tylko do niej należy. Choć łatwo nie jest, bo więcej dać by im się chciało, ale fundusze niestety na wszystko nie pozwalają... naszą miłością i wspólnie czasem spędzonym staramy im się to wynagrodzić.



Nawet najlepsza zabawka nie jest w stanie zastąpić im tej miłości i czasu z nami... każdy rodzic powinien o tym pamiętać!

------------------------------------------------------------------------------------------------------------


W szafach Ladie's skarbów jest wiele, ostatnio dołączyły do nich takie same sukienki od tybopi.pl , w których Ladie's mimo różnicy wiekowej wyglądają jak siostry bliźniaczki :)
Mnie ujęły za wygląd, jakoś wykonania i cudowny w dotyku materiał.
Pomimo, że są to sukienki to ruchów nie krępują i Ladie's hasać w nich cały dzień mogą.
Dzięki tybopi wyglądały tak samo, choć charaterki wciąż inne miały. 
U niektórych rodziców ubieranie w identyczne ciuchy swoich pociech wzbudza wiele kontrowersji, a mi osobiście bardzo się to podoba.
W tybopi.pl ubrać się może całą rodzina, więc i ja zastanawiam się skrycie czy by i sobie takiej samej sukienki nie sprawić :)

















Zachęcam Was do odwiedzenia sklepu internetowego tybopi:  http://www.tybopi.pl/

Znaleść możecie ich również na facebook'u:

Komentarze

  1. Osobiście średnio podoba mi się pomysł ubierania dzieci (szczególnie bliźniaków) w te same rzeczy, ale raz na jakiś czas, czemu nie. Co do podobnego ubrania mamy i córki - jestem na tak póki wszystko jest z umiarem. Sukieneczki śliczne i ślicznie w nich Ladie`s wyglądają. Od razu widać, że charakterki inne, mimo stroju podobnego! :)

    http://mojaglowakolorowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokłądnie najważniejsze żeby we wszystkim umiar zachować :)
      a co do Ladie's to charakterki mają konkretne, a każda inny, czasem jak się skumulują to istna mieszanka wybuchowa wychodzi :)

      p.s. odwiedzamy Was regularnie :)

      Usuń
    2. Bardzo nam miło i dziękujemy za każde odwiedzinki! :D My też tu zaglądam, ale zdecydowanie częściej muszę to robić, bo miło jest patrzeć na Was dziewczyny.

      Usuń
    3. my tez dziękujemy :) aż się zaczerwieniłam :D
      pozdrawiamy ! :)

      Usuń
  2. Ladie's wyglądają CUDNIE!, ale gdyby jeszcze mama dołączyła to byłby już po prostu SZAŁ! :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękujemu Magda! a co do mnie to juz się zaczęłam na poważnie nad kupnem zastanawiać :)
    pozdrawiamy !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To by było naprawdę interesujące :-) Bardzo chętnie zobaczyłabym fotkę takiej sukienkowej trójeczki :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. no właśnie mama! gdzie taka sama kiecuszka! przecież Tybopi ubiera całą rodzinę! :)

    a co do siostrzanej miłości to pielęgnuj to Kachana żeby dziewczynki czuły się równie wyjątkowe, bardzo się kochały i zawsze mogły na siebie liczyć!
    Nas [Mnie i Moją Sis] rodzice tak wychowali, że choć dziś już jesteśmy 'stare d...' to kochamy się nad życie, mówimy to sobie i zawsze mamy dla siebie czas!
    :):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. sukieneczki bardzo fajne, ładnie wykończone, ale modelki na pewno duży wkład w ich wygląd miały :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, chciałabym zaprosić Was do wzięcia udziału w kilku naszych zabawach.
    W jednej do wygrania są bardzo fajne gadżety z bajki Uniwersytet Potworny (bluzeczka, torba sportowa, przybory) na prace czekamy jeszcze 2 dni... W drugim jest możliwość przetestowania ciekawej gry edukacyjnej dla dzieciaczków - zgłoszenia przyjmujemy jeszcze tylko dziś do północy... Trzeci jest konkursem fotograficznym w którym można wygrać śliczny i mięciutki ręczniczek, poduszeczkę lub apaszkę - tutaj jest jeszcze sporo czasu :)

    Nie chciałabym nadużywać Waszej cierpliwości i nie wkleje linków, ale jeśli jesteście zainteresowani, którąś z wyżej wymienionych zabaw to zapraszam na mój profil do bloga "Babylandia". Po boku są banerki konkursowe, więc łatwo trafić na to co Was ciekawi. Jeżeli jednak nie jesteście zainteresowani to z góry chciałabym bardzo przeprosić za tę reklamę...
    Pozdrawiam cieplutko
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  7. jaka słodziutka :)
    jedna i druga... słodziaki :D małe bombelki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Och! Sukienki są urocze, a jeszcze bardziej Twoje córeczki ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Siostry...

Rodzeństwo to najlepszy prezent jaki możemy otrzymać od naszych rodziców...

Nasza "Smoczyca" testuje smoczek MAM BABY perfect +16

Lady Oli to mała "Smoczyca", od urodzenia zakochana po uszy w smoczku. Dzięki uprzejmości firmy  MAM Baby  miała możliwość zapoznania się z najcieńszym na świecie smoczkiem MAM perfect +16  (2.28mm)  Wiele mam ( w tym również ja) obawia się, że zbyt długie używanie przez ich maluchy smoczków spowoduje wady zgryzu w przyszłości.  Firma MAM wychodzi na przeciw, odległość między szczękami przy stosowaniu smoczka perfect jest wyraźnie mniejsza, przez co zmniejsza ryzyko wad zgryzu. Posiada bardzo miękką szyjke i jest delikatny dla skóry dziecka.   Każdy smoczek wyróżnia nie tylko wysoka jakość, ale także atrakcyjny design, mamy do wyboru kolorowe kolekcji z różnymi motywami np. zwierzęcymi, czy małymi bohaterami. Posiadają funkcje samosterylizjacji w mikrofalówce. W zestawie dołączone jest rówież pudełko. Nasza "Smoczyca" jeszcze nie mówi, ale fakt że smoczek MAM perfect towarzyszy jej prawie cały czas mówi sam za siebie :) Nam bardz...

Dystans potrzebny od zaraz

Temat malowania paznokci małym dziewczynkom i tym troszkę większym dotyczy mnie tak bardzo, że nie mogłam przejść obojętnie obok postu, który to Nishka na swym blogu umieściła. Po przeczytaniu go czułam wielki niesmak, w środku coś się we mnie zagotowało, bo jak można z 2 latki z pomalowanymi paznokciami uczynić obiekt seksualny ?!