Przejdź do głównej zawartości

"Nocnikowy" problem Lady Oli

Od jakiegoś czasu próbuje przekonać naszą Lady do siadanie na nocnik, ale każda próba kończy się fiaskiem. Fakt faktem mowi "sisi", "ee" lecz bez skutku.Często kończy się to płaczem. Być może to jeszcze nie czas mimo, że ma już rok i 5miesięcy, jak to mówią "każde dziecko jest inne" . Ale my się nie poddajemy i będziemy próbować dalej. Zawracamy się jednak do Was "perfekcyjne mamy" z pytaniem o Wasze sprawdzone sposoby, by zachęcić malucha do "robienia" na nocniczek. Za każdą poradę bardzo dziękujemy :)

Komentarze

  1. Witam, ja swoją córunie nauczyłam siusiania w ciagu 2 tyg. co 15 min sadzałam ja i prawie zawsze bylo siku potem krótkie spacerki bez pampersa i jakos poszło. Moze zabrać maleństwo do sklepu z nocniczkami i pozwolic aby to ona wybrała nocniczek, (taki wymarzony)moze to ją zachęci do robienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluje tak szybkich rezultatów. Dziękujemy również za cenną porade.

      Usuń
  2. Moja ma półtora roczku w tym miesiącu i jeszcze nawet nie zaczęliśmy nauki nocnikowania ;) Uważam że jest za mała na to jeszcze, nie rozumie że siusia/kupka więc jak ma komunikować że chce na nocnik. Podobno w okolicy dwóch lat dzieci zaczynają kontrolować potrzeby, tak więc poczekamy do lata i wtedy zaczniemy naukę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. moj Synek też ma półtora roku i planujemy zacząć latem :) jak będzie cieplej i maluch będzie miał na sobie mniej rzeczy łatwiej zdążyć :). Na razie tylko odpowiada jak się go pyta czy zrobił kupe, chęci nie komunikuje przynajmniej werbalnie :) bo mama zawsze widzi kiedy sie chowa :)
    owocnej nauki i czekamy na rezultaty i podpowiedzi :):)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

*** TULLET'OWY KONKURS ***

nagrodami w konkursie jest bestsellerowe trio Herve Tullet'a: " Naciśnij mnie ", " A gdzie tytuł ", " Turlututu, to ja " .

Nasz wyprawkowy MUST HAVE

Wielkimi krokami zbliża się termin, w którym na świat przyjść ma nasza 3 Księżniczka <3 Czas więc na przedstawienie Wam naszej wyprawki, fakt że jest to moja 3 ciąża przygotowania jak i to co jest niezbędne ograniczyłam do minimum biorąc pod uwagę swoje poprzednie "doświadczenie"

Wulkany energii

Każdy nasz dzień zaczyna się tak samo, ale jego część dalsza nigdy nie jest nudna. Zawsze coś się dzieje, czasem w głowie planów wiele, lecz moje wulkany energi skutecznie mnie od niech odciągają, Oli chodzi swoimi ścieżkami nie robiąc sobie nic z mojego tysiąc razy powtarzanego "NIE WOLNO !".