Przejdź do głównej zawartości

Last day of holiday


Dziś ostatni dzień sierpnia, a od poniedziałku powrót wielkich obowiązków i już się boje jak Lady Wiki do przedszkola pójdzie po tak "obficie" przeżytych wakacjach :) Lato w tym roku cudne było, przepełnione do granic możliwości radością i czasem spędzonym wspólnie, choć nie obyło się bez dni gorszych, ale o tym pamiętać nie chce, bo po co? :) Każdy dzień dostarczał nam tysięce energi i napawał do działań przeróżnych, którymi starałyśmy się z całych sił dzielić z Wami... przez ostatnie 3 miesiące wiele z Was do nas zawitało za co bardzo dziękujemy, bo każdy komentarz jest dla nas cenny i uwielbiamy wiedzieć że jesteście, więc nie zapominajcie o nas <3
Wakacje to czas szaleństw i beztroskiej laby i tak postanowiłyśmy dziś spędzić ten ostatni ich dzień :)





































                  Od września ruszamy ze zdwojoną siłą i mam wielką nadzieje, że z nami wytrzymacie ?!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

*** TULLET'OWY KONKURS ***

nagrodami w konkursie jest bestsellerowe trio Herve Tullet'a: " Naciśnij mnie ", " A gdzie tytuł ", " Turlututu, to ja " .

Nasz wyprawkowy MUST HAVE

Wielkimi krokami zbliża się termin, w którym na świat przyjść ma nasza 3 Księżniczka <3 Czas więc na przedstawienie Wam naszej wyprawki, fakt że jest to moja 3 ciąża przygotowania jak i to co jest niezbędne ograniczyłam do minimum biorąc pod uwagę swoje poprzednie "doświadczenie"

Wulkany energii

Każdy nasz dzień zaczyna się tak samo, ale jego część dalsza nigdy nie jest nudna. Zawsze coś się dzieje, czasem w głowie planów wiele, lecz moje wulkany energi skutecznie mnie od niech odciągają, Oli chodzi swoimi ścieżkami nie robiąc sobie nic z mojego tysiąc razy powtarzanego "NIE WOLNO !".