Przejdź do głównej zawartości

Lazy saturday...



Choć pogoda dziś nawet niezła była, to mi jakoś siły zabrane zostały i razem z Ladies prawie dzień cały siedziałyśmy w domu...
za oknem co chwile pojawiało się słońce na zmiane z wielką gromadą chmur co sprzyjało naszemu słodkiemu lenistwu :)

Ale nie myślcie, że matka dzień cały w piżamie chodziła i nic nie robiła,
po prostu dziś ta powszechnie znana leniwa sobota u nas zamieszkała...

wszystko co w planach do zrobienia było- odchaczone, więc wyrzutów nie mam :)

post więc bardziej do oglądania niż czytania, mam nadzieje, że na wybaczenie Wasze liczyć moge ? :)
Podziwiajcie więc Ladies moje ! <3 







































Komentarze

  1. Dziewczynki są cudowne! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje lejdis zawsze podziwiamy!!! Są niesamowicie urocze!! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne te Twoje dziewczyny :)my wczoraj po 15:00 byliśmy na placu zabaw przy Caritasie. byłam w szoku, że coś tak fajnego u nas jest. Od urodzenia kołobrzeżanka ze mnie, a pojęcia o czymś takim nie miałam :) Na pocieszenie okazało się, że nie tylko ja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a my to miejsce znamy, ale nie często tam bywamy :)

      Usuń
  4. Gdzie Wy te zabawki mieścinie ;)??? I kto je kupuje heheh?
    Pozdrawiamy Kasia i Nadia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a upychamy je jakoś, mamy swoje sposoby :)
      a zabawki kupują wszyscy wiesz jak to jest :)

      Usuń
  5. Jest kogo podziwiać :) Ostatnie zdjęcie jest przesłodkie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne te Twoje Ladies!!!
    Ze zdjęć aż kipi siostrzana miłość...! Pięknie!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ladeis wcale się nie nudziły jak widać :)
    Z tych zdjęć proste wnioski: fajnie mieć rodzeństwo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam.
    Jak widać w deszczowe dni wcale nie trzeba się nudzić. Piękne pannice :)

    http://majowa-mama.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

*** TULLET'OWY KONKURS ***

nagrodami w konkursie jest bestsellerowe trio Herve Tullet'a: " Naciśnij mnie ", " A gdzie tytuł ", " Turlututu, to ja " .

Nasz wyprawkowy MUST HAVE

Wielkimi krokami zbliża się termin, w którym na świat przyjść ma nasza 3 Księżniczka <3 Czas więc na przedstawienie Wam naszej wyprawki, fakt że jest to moja 3 ciąża przygotowania jak i to co jest niezbędne ograniczyłam do minimum biorąc pod uwagę swoje poprzednie "doświadczenie"

Wulkany energii

Każdy nasz dzień zaczyna się tak samo, ale jego część dalsza nigdy nie jest nudna. Zawsze coś się dzieje, czasem w głowie planów wiele, lecz moje wulkany energi skutecznie mnie od niech odciągają, Oli chodzi swoimi ścieżkami nie robiąc sobie nic z mojego tysiąc razy powtarzanego "NIE WOLNO !".