Przejdź do głównej zawartości

Złota jesień z Little Sophie


Jesień w tym roku cudna choć figle płatać też potrafi...
u nas ostatnio chorowito było co sprawiło, że w domu uwięzione byłyśmy,
ale dziś już jest dobrze...

Gdy tylko słońce się pojawiło ubrałyśmy się ciepło
i uciekłyśmy  razem z Lady Oli do pobliskiego parku nadmorskiego
by tam powietrze świeże łapać,
biegać, skakać,
jesiennymi darami się cieszyć,
całą złą energie z siebie wyrzucić i tej dobrej wór cały ze sobą zabrać :)

Wróciłyśmy z uśmiechami od ucha do ucha,
bo uwielbiamy chwile razem spędzone,
wtedy smutki i wszelkie troski na bok odkłady
i cieszymy się z tego co obecnie mamy <3

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jak się ubrać gdy słońce na niebie, a termometr mimo wszystko pokazuje jedynie kilka stopni na + ?
to pytanie zadaje sobie coraz częściej gdy z Ladies na spacer wyjść mam,
bo słońce zdradliwe jesienią bywa...
My uwielbiamy gdy w jesienne dni nasze szyje okrywa mięciutka apaszka, komin bądź chusta
bez tego z domu nie wychodzimy :)
Naszym ostatnim  odkryciem, a zarazem czymś co stało się naszym MUST HAVE na ten jesienno zimowy czas jest - apaszka od Little Sophie,
podszyta od spodu uwielbianym ostatnio przez wszystkich polarem minky,
którego miękkość jest powalająca,
a co najważniejsze nie "gryzie" i dziecka nie uwiera.
Dzięki 2 regulacjom zapięcia idealnie nadaje się dla niemowlaków jak i starszych dzieci.
Lady Oli jest szczęśliwą posiadaczką apaszki w Boho Sowy
więc wzór obłędny i niepowtarzalny.

Każdy dla "siebie" znaleść coś może bo motywów apaszek wiele, a co ważne to nie jedyne cuda jakie Little Sophie tworzy, więc jeśli ciekaw jesteście zapraszamy TU :)

Dziękujemy Little Sophie, że ogrzewać nas w te chłodne dni będzie <3
















































Mamy dla Was apaszke krówke od Little Sophie.
Co należy zrobić by ją zdobyć ?

1. udostępnij poniższy plakat na fb i/lub blogu


2. polub nas:






3. Odpowiedź na pytanie:
Za co lubisz/ nie lubisz jesień/jesieni ?

odpowiedź zostaw w komentarzu pod TYM postem i pod plakatem na moim fb !
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=574641095936245&set=a.500054386728250.1073741827.297952320271792&type=1&theater

bawimy się od 30.09-03.10

POWODZENIA ! :)

Wyniki:
Apaszka od Little Sophie wygrywa:
Karolina Kuklak
trzymam kciuki z całych sił za Wasze nowe życie ! <3

Komentarze

  1. Zrobione jak trzeba:)
    a że jesień powinnam uwielbiać ostatnio pokazał mi synek, to jego pierwsza taka świadoma jesień w życiu. On kocha ja całym sobą, patrzy zauroczony an kolorowe liście, zbiera każdy z nich, dziwi się brązowym kasztanom spadającym z drzew w kujących łupinkach czy orzechom laskowym we włochatych osłonkach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic na to nie poradzę. Jedyne, co jest w stanie mnie jesienią pocieszyć to grzybobrania. Gdy widzę te malutkie brązowe kapelusiki podgrzybka na mchu, gdy dostrzegam gruby kapelusz prawdziwka w trawie, gdy spomiędzy brzozowych listków na długim trzonie wystaje koźlarek... Tak. Te chwile to dla mnie takie mega dawki serotoniny, uśmiech od ucha do ucha i poczucie, że jest super I za to jesień kocham. Gdyby nie to, musiałabym chyba zapaść w sen jesienno-zimowy... aż do kolejnego pięknego okresu- Bożego Narodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. Chodzi po polach, chodzi po lesie
    Wesoła, zgrabna, pogodna jesień.
    Złoci, czerwieni na drzewach liście,
    Gubi korony pięknie, złociście.
    Pyta każdego kogo napotka,
    Ptaszka, wiewiórkę, małego kotka.
    Za co mnie lubisz. Mnie Panią Jesień?
    Czy za kasztany, pogodny wrzesień?
    Może za jabłek pełen koszyczek?
    Albo w kominku mały płomyczek?
    Czy jednak może za ciepły kocyk?
    Za kaloryfer co grzeje w nocy?
    Za deszcz, co kapie mocno, siarczyście?
    Za kolorowe, pożółkłe liście?
    A może jednak mnie wcale nie kochasz?
    Tylko po nocach za latem szlochasz?
    Płaczesz i tęsknisz, ciągle rozpaczasz?
    Że się skończyło i już nie wraca?
    - Ależ Jesienio kochana moja.
    Przecież Twój czas jest i pora Twoja.
    Od wieków prawo takowe mamy.
    Że lato odchodzi a Ciebie witamy.
    Z całym dorobkiem twym, urodą całą,
    Kochać będziemy dużą czy małą,
    Piękną czy brzydką, mokrą czy suchą,
    Nawet gdy przyjdziesz do nas też z pluchą.
    Kochać będziemy z serca całego,
    Bo nic od Ciebie nie ma lepszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomniałam - na fb udostępnione jako Joanna Kania :)

      Usuń
  4. Kocham jesień za paletę jej barw i za wszystkie skarby jakie jest nam w stanie podarować. A jesień tego roku kocham szczególnie.. Już w październiku kończymy chemioterapię. I przed nami nowe lepsze życie. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię jesień, bo ona, starsza siostra pięknych wiosny i lata, także ma swoje uroki...
    Jest bajecznie kolorowa, bogata w spadające, wirujące na wietrze kolorowe liście, rozdaje nam swoje skarby:soczyste jabłka, gruszki, pyszne śliwki i zdrowe orzechy. Częstuje smacznymi grzybami, które później jemy w wigilijnym barszczu. Wprawdzie słońce nie grzeje tak mocno, często skryte za chmurami, a babie lato srebrzy się między drzewami, lecz jesień także jest piękna. Dobrze ujął jej walory poeta:
    "Kto powiedział, że jesień jest smutna,
    Że ma kolor szarego płótna,
    Że jej prawie nie widać we mgle?
    Kto to wszystko powiedział?
    Ja nie!
    Dla mnie jesień to pora wesoła,
    Roześmiana i gwarna jak szkoła!
    Lśniąca skórką kasztana na trawie,
    W odlot ptaka wpatrzona ciekawie.
    Jesień - roztargniona malarka
    Gubi farby po lasach i parkach,
    A ja biegam wciąż za nią z ochotą
    I znajduję brąz, czerwień i złoto!

    Marek Głogowski "Pora wesoła"

    OdpowiedzUsuń
  6. Monika Kubsch
    Jak mozna nie lubić jesieni ??My ja uwielbiamy za ten piękny i kolorowy krajobraz który jesień komponuje oraz za dary które nam daje .W ty roku razem z 2 letnim synkiem mozemy się cieszyc nia razem .Chodzimy na spacery długie,zbieramy kolorowe liscie,kasztany ,żołędzie,a potem w domu tworzymy z nich wspaniałe dzieła (ludziki z kasztanów ,obrazy z liscie ,bukieciki kolorowe ,malujemy listki farbkami i odbijamy na karce papieru :)Jest to przepiekna pora roku która daje duzo energi i radosci szczególnie na buzce 2 letniego brzdaca -bezcenne

    OdpowiedzUsuń
  7. ...lubię jesień za bycie jesienią, a nie latem czy zimą... za zmienność każdego dnia... i za liście pod butami szeleszczące...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesień uwielbiam za kolory jakie nam daje. Te żółcie, rudości i czerwienie są po prostu cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Magdalena Lelonkiewicz
    Jesin tak,jak kazda pora roku ma swoje wady i zalety. Ale w kazdej wadzie mozna znalezc zalete. Dni staja sie krotsze ale poswiata miejska z mgla wieczorna daje efekt niesamowity,nie do opisania. Jesien nie tylko lubie ale kocham,za temperatury do zycia,jestem stworzenie chlodnolubne. Za cudowne promyki slonca muskajace twarz. Za roznowbarwne,pieknie kolorowe liscie. Za kasztany,ktore moge zbierac z dziecmi. Dzis przy ich szukaniu mialy niesamowita frajde . Jesien to pora roku kiedy przypominaja mi sie czasy, lat szkolnych i mlodosci:). Wtedy poznalam mojego obecnego meza. To juz 10 lat znajomosci:). I kocham ja przede wszystkim za ten cudowny zapach powietrza. Unikalny, jedyny w swoim rodzaju. Zwlaszcza wrzesniowe powietrze jest zapowiedzia nadchodzacej jesieni. Kocham i tesknie za wieczornymi spacerami po miescie w bezdeszczowy wieczor,bo wtedy czlowiek moze zobaczyc jak czas sie zatrzymuje i nie musi tak pedzic. Jesien to czas na zwolnienie tempa zycia,nabranie dystansu do samego siebie. Uwielbiam jesien za piekne soczyste jablka,gruszki owoce,nasze polskie. A lubie ja i kocham przede wszystkim za palete barw i cudowne jesienne powietrze skropione nuta goracej herbaty, ktora nigdy nie smakuje tak dobrze, jak w ten jesienny czas. Opatulenie kocem wienczy smakowanie tego czasu wszystkimi zmyslami:).

    OdpowiedzUsuń
  10. kocham jesień za kolorowe liście za długie spacery , za grzybki w lesie :) a nie lubimy za szybki zmrok

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubie, gdy pada deszcz, a siedze pod kocykiem w domu ,piję gorącą czekolade(ewentualnie herbate) i oglądam moje ulubione filmy.Lubie jesień za zaskakującą pogode gdy jestem pewna ze tego dnia bedzie cieplutko ,a wracam mokra ,ponieważ mój parasol został w szafie

    OdpowiedzUsuń
  12. za te futerkowe spacery w słońcu i kaloszowanie w deszczu

    OdpowiedzUsuń
  13. Za co kocham jesien? Za dar jaki od niej otrzymalam :) za mój cud, za szczęście - córcia urodzila sie na jesieni :) za kilkanaście dni ma 2 urodzinki prezent bylby nie lada ;) poza tym kocham za kolory niesamowite, każde drzewo inne, za chlod, za kasztany i zoledzie i ludki z nich zrobione, za czas na siedzenie z kubkiem kawy pod cieplym kocykiem i z książką, za czas melancholii, za to, ze osy znikają ;) i za męża - tez z jesieni :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesień w pełni, zarówno za oknami, jak i w duszy.
    W to mi graj!
    Lubię jesień!
    Lubię ją za jesienne spacery w lesie czy na parkowej alejce. Za liście które to w zaczarowany sposób zmieniają swoją barwę. Najpierw są zielone, aby wymalować świat w żółcie i czerwienie.
    Kocham jesień za dźwięk szurania butami mego synka, który to z pełnym zaangażowaniem kopie je swoimi nóżkami. Rzuca nimi wokół w siebie, a często i w mamę i tatę.
    Jesień to czas długich wieczorów, które to najczęściej spędzam z książką, najpierw czytam synkowi bajkę, aby potem gdy to Morfeusz utuli malca do snu przenieść się w świat powieści.
    Kocham jesień bo stanowi preludium do zimy, która to przynosi z sobą moc rodzinnych chwil przy choince.
    Lubię jesień, bo ubarwia codzienność! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesienią spadają liście, trzeba grabić ogród, jest to nie tylko praca, ale też świetna zabawa, w stercie liści można szaleć do woli, rozrzucać je i ponownie grabić - śmiechu jest przy tym co nie miara.
    Podczas jesiennych spacerów można znaleźć masę skarbów: kolorowe liście, kasztany, żołędzie, jarzębinę, owoce dzikiej róży, głogu, trzmieliny pospolitej, szyszki, kamyki, kolorowe piórka itd.,
    a po powrocie do domu, z przyniesionych skarbów powstają obrazki, ludziki, biżuteria, suche bukiety, ozdoby jesienne i inne "dzieła" - mamy wspaniałą rodzinną zabawę. Lubimy Złota Polską Jesień za Babie Lato, za chryzantemy złociste na rabatce, za orzechy, które strasznie brudzą łapki, za grzyby, których szukamy długimi godzinami. Kochamy witaminki, a właściwie owoce, które są źródłem witamin - nasz ogród daje nam jesienią świeżutkie i soczyste (bez chemii) jabłka, śliwki, gruszki... mniam
    Długie jesienne wieczory sprzyjają kreatywnym zabawom z dziećmi - tworzenie zabawek z kartonowych pudełek, rolek po papierze toaletowym, malowanie, wycinanie, wyklejanie itd :)
    I jak tu nie kochać jesieni!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Aaaaaa dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Siostry...

Rodzeństwo to najlepszy prezent jaki możemy otrzymać od naszych rodziców...

Nasza "Smoczyca" testuje smoczek MAM BABY perfect +16

Lady Oli to mała "Smoczyca", od urodzenia zakochana po uszy w smoczku. Dzięki uprzejmości firmy  MAM Baby  miała możliwość zapoznania się z najcieńszym na świecie smoczkiem MAM perfect +16  (2.28mm)  Wiele mam ( w tym również ja) obawia się, że zbyt długie używanie przez ich maluchy smoczków spowoduje wady zgryzu w przyszłości.  Firma MAM wychodzi na przeciw, odległość między szczękami przy stosowaniu smoczka perfect jest wyraźnie mniejsza, przez co zmniejsza ryzyko wad zgryzu. Posiada bardzo miękką szyjke i jest delikatny dla skóry dziecka.   Każdy smoczek wyróżnia nie tylko wysoka jakość, ale także atrakcyjny design, mamy do wyboru kolorowe kolekcji z różnymi motywami np. zwierzęcymi, czy małymi bohaterami. Posiadają funkcje samosterylizjacji w mikrofalówce. W zestawie dołączone jest rówież pudełko. Nasza "Smoczyca" jeszcze nie mówi, ale fakt że smoczek MAM perfect towarzyszy jej prawie cały czas mówi sam za siebie :) Nam bardz...

Dystans potrzebny od zaraz

Temat malowania paznokci małym dziewczynkom i tym troszkę większym dotyczy mnie tak bardzo, że nie mogłam przejść obojętnie obok postu, który to Nishka na swym blogu umieściła. Po przeczytaniu go czułam wielki niesmak, w środku coś się we mnie zagotowało, bo jak można z 2 latki z pomalowanymi paznokciami uczynić obiekt seksualny ?!