Przejdź do głównej zawartości

*przepis na "Laski Mikołaja"


Kolejny dzień w kuchni,
pełen zapachu, aromatów,
 i świetnej zabawy,
bo to ogromna frajda tworzyć coś razem!

Laski Mikołaja- to ostatnie tegoroczne świąteczne ciasteczka,
które naszymi rękoma zrobione
będą łechtać podniebienia naszych najbliższych :)

Łapcie przepis i zabierajcie się za wspólne pieczenie !!! :)

*Laski Mikołaja
Składniki:
200g mąki pszennej
100g cukru
120g masła
1 jajko
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 opakowanie cukru waniliowego
barwniki spożywcze

Jak zrobić:
Ze wszystkich składników zagniatamy ciasto, po czym dzielimy je na dwie równe częsci.
Do jednej dodajemy barwnik czerwony, do drugiej zielony (można zrezygnować z dodawania tego barwnika, wtedy nasze laski będą biało-czerwone.
Wkładamy ciasto do lodówki na min.30 minut.

Z ciast robimy wałeczki, łączymy ze sobą wałek zielony z czerwonym, zakręcamy i zaginamy górną końcówkę do dołu. Laseczki robimy dowolnej długości.

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika 200C na około 10-12 minut.







Komentarze

  1. superanckie!!! wieszasz na choinkę czy raczej nie zdążysz? ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bałabym się takie zrobić. Tak cudnie wyglądają, że mój cukier przekroczyłby wszystkie normy a mały fikołki ze szczęścia zacząłby robić :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czadoweeee ! Blankowa matka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jako ozdoby choinkowe kapitalne)) Wesołych Świat!

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne:)my nasze tez właśnie robimy-malucha bardzo sie to podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne!! nasze już w piekarniku-dzieciaczki ucieszone mega:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobilysmy i sa cudne przepyszne na swieta perfekcyjne ;) dziekujemy za inspiracje :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne! :)
    Wesołych, zdrowych Świąt! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. na laskach Mikołaja to jednak się znasz :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

*** TULLET'OWY KONKURS ***

nagrodami w konkursie jest bestsellerowe trio Herve Tullet'a: " Naciśnij mnie ", " A gdzie tytuł ", " Turlututu, to ja " .

Nasz wyprawkowy MUST HAVE

Wielkimi krokami zbliża się termin, w którym na świat przyjść ma nasza 3 Księżniczka <3 Czas więc na przedstawienie Wam naszej wyprawki, fakt że jest to moja 3 ciąża przygotowania jak i to co jest niezbędne ograniczyłam do minimum biorąc pod uwagę swoje poprzednie "doświadczenie"

Wulkany energii

Każdy nasz dzień zaczyna się tak samo, ale jego część dalsza nigdy nie jest nudna. Zawsze coś się dzieje, czasem w głowie planów wiele, lecz moje wulkany energi skutecznie mnie od niech odciągają, Oli chodzi swoimi ścieżkami nie robiąc sobie nic z mojego tysiąc razy powtarzanego "NIE WOLNO !".