Przejdź do głównej zawartości

Rodzinny czas



Kilka dni nas nie było, a w tym czasie wiele się wydarzyło :)
 Do Kołobrzegu zawitała Ciocia Asia i Wujek K. to oni są "powodem" naszej krótkiej nieobecności. 
Razem z Ladie's wpadłyśmy na chwil kilka też do BARBAB, gdzie Oli z ogromnym skupienie malowała swoje maleńkie paznokietki, a Wiki dzielnie pomagała Cioci w pracy :)
Odwiedziłyśmy też Babcie Gosie, gdzie spotkaliśmy się całą naszą familią.
Wspólnie z Babcią Lady Wiki przygotowała przepyszną pizze, która w mgnieniu oka się rozeszła :)
Kolejny wspólny dzień to dobrze Wam już znany działking :)
Ladie's były w swoim żywiole, bo jedzenia i zabawa to coś co lubią najbardziej.
Ja miałam czas na nadrobienie zaległości z sister, bo jak wiadomo kobitki plotki lubią :)
Przyłączył się do nas także uwielbiamy przez dziewczyny Wujo Adi i Ciocia Magda, także wesoło było.
To niezapomniane chwile spędzone razem , których często mi brakuje, bo rodzeństwo to wielki skarb i nie prawdą jest , że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu!
Dzięki za cudnych dni kilka i do zobaczyska mordeczki <3



















Komentarze

  1. super, że naładowałaś baterie! ;)
    i masz racje, to nieprawda, że z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu!

    ja Moją(jedyną)siostrę kocham bardzo mocno i nie wyobrazam sobie życia bez niej! ;)

    dlatego też marzy mi się siostrzyczka dla Kornelki... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pizza musiała być smaczna ;P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

*** TULLET'OWY KONKURS ***

nagrodami w konkursie jest bestsellerowe trio Herve Tullet'a: " Naciśnij mnie ", " A gdzie tytuł ", " Turlututu, to ja " .

Nasz wyprawkowy MUST HAVE

Wielkimi krokami zbliża się termin, w którym na świat przyjść ma nasza 3 Księżniczka <3 Czas więc na przedstawienie Wam naszej wyprawki, fakt że jest to moja 3 ciąża przygotowania jak i to co jest niezbędne ograniczyłam do minimum biorąc pod uwagę swoje poprzednie "doświadczenie"

Wulkany energii

Każdy nasz dzień zaczyna się tak samo, ale jego część dalsza nigdy nie jest nudna. Zawsze coś się dzieje, czasem w głowie planów wiele, lecz moje wulkany energi skutecznie mnie od niech odciągają, Oli chodzi swoimi ścieżkami nie robiąc sobie nic z mojego tysiąc razy powtarzanego "NIE WOLNO !".