Przejdź do głównej zawartości

Dzień bez weny

Pogoda za oknem cudna, a my w domu siedzimy. Lady Oli przeziębiona i bardzo marudna, razem z Tatą zamknęli się w sypialni i kolorowe sny uskuteczniają.
Wiki "MiniMini" ogląda, a ja dziś zupełnie bez weny (tak też mam czasem takie dni). Chociaż nie ukrywam, że jakoś w miejscu usiedzieć nie moge i zajęcia sobie znaleść:/ 
No cóż leniuchowanie pełną parą trwa! :)
Może później uda mi się napisać coś bardziej sensownego :)

Udanego dnia wszystkim życzę :) Niech moc będzie z Wami mamuśki! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

*** TULLET'OWY KONKURS ***

nagrodami w konkursie jest bestsellerowe trio Herve Tullet'a: " Naciśnij mnie ", " A gdzie tytuł ", " Turlututu, to ja " .

Nasz wyprawkowy MUST HAVE

Wielkimi krokami zbliża się termin, w którym na świat przyjść ma nasza 3 Księżniczka <3 Czas więc na przedstawienie Wam naszej wyprawki, fakt że jest to moja 3 ciąża przygotowania jak i to co jest niezbędne ograniczyłam do minimum biorąc pod uwagę swoje poprzednie "doświadczenie"

Wulkany energii

Każdy nasz dzień zaczyna się tak samo, ale jego część dalsza nigdy nie jest nudna. Zawsze coś się dzieje, czasem w głowie planów wiele, lecz moje wulkany energi skutecznie mnie od niech odciągają, Oli chodzi swoimi ścieżkami nie robiąc sobie nic z mojego tysiąc razy powtarzanego "NIE WOLNO !".