Majówka trwa pełną parą, a my nie zwalniamy tempa, czekamy na ukochaną Ciocie Asie która jedzie do nas z Gdyni :) i wyruszamy na kolejny dzień grillowania .
Wczoraj byczyłyśmy się na działce w cudownym towarzystwie , w tle włoskie piosenki Thomasa Grotto umilały nam czas :D
Mama miała czas by poplotkować, a Oli okazje do beztroskiej zabawy :)
Oto kilka fotek z wczorajszego lenistwa :)
Nasza Lady Wiki nad jeziorem się relaksuje z dziadkami, wraca dopiero w niedziele, ale "perfekcyjna mama" juz za nią tęskni :(
Komentarze
Prześlij komentarz